Leżałem na półce w sklepie i wydawało mi się, że już nigdy, nikt mnie nie zechce. Taki sam, jak większość moich przyjaciół. Każdy dzień wydawał się być taki sam. Nudziło mi się niemiłosiernie i strasznie chciałem zacząć ciekawie żyć. I nagle cud… Spełnienie moich marzeń. Dostałem się w ręce cudownej blondyneczki, która pokochała mnie od pierwszego wejrzenia. Dostałem od niej mnóstwo miłości. Rewelacyjna muzyka, przepiękne zdjęcia zrobione w różnych zakątkach świata, wiele ciekawych aplikacji i programów. Każdego dnia czułem się coraz lepiej i lepiej, ale mimo wszystko czegoś mi brakowało. Byłem niedopełniony, niekompletny.
I wyobraźcie sobie, że moja pani chyba rozumiała mnie bez słów, bo wiecie co? Kupiła mi najpiękniejszy kubraczek, jaki tylko mogłem sobie wymarzyć. Obudowa telefonu Pan Kupa. To było naprawdę coś rewelacyjnego, pięknego i oryginalnego. Gdziekolwiek się nie pojawiłem, wzbudzałem zachwyt w oczach innych. Czułem się panem świata, najważniejszy w każdym miejscu na ziemi. Z dumą prezentowałem mój kubraczek, głowę nosiłem najwyżej, jak tylko się dało. Wciąż jednak było mi mało i mało. Zacząłem więc robić mojej pani niezłe psikusy. Rozładowywałem się, w najmniej spodziewanym momencie. Chyba miała mnie już dość, ale nie wyrzuciła. Nie zamieniła na lepszy model. Kupiła mi coś, co jest ze mną w każdej podróży, w pracy, na wyjeździe, w domu. Power Bank Pan Kupa, a więc rozwiązanie, dzięki któremu można mnie ładować zawsze i wszędzie, nawet, jeśli nie ma w pobliżu dostępu do prądu. Piękny Pan Kupa w moim towarzystwie to była prawdziwa mieszanka wybuchowa. Razem byliśmy niezniszczalni. Razem mogliśmy wszystko.
Moja Pani była nami oczarowana, a ja z każdym dniem dawałem jej jeszcze więcej przyjemności. Doskonale chodzący Internet, dużo pamięci, przepiękna grafika, najlepiej robione filmiki. Razem ze mną biegała kontrolując swoje treningi, słuchała muzyki leżąc wieczorem, rozmawiała z przyjaciółmi. A ja? Ja zawsze byłem blisko niej. I choć wiem, że miłość taka nie trwa wiecznie, to jednak wierzę głęboko w to, że będzie mnie chciała już na stałe. Bo czyż można zrezygnować z Pana Kupy? On jest z człowiekiem zawsze.
