Piątek inny niż wszystkie 0
Piątek inny niż wszystkie

Na ten dzień przygotowywałam się od dawna. Piątek, piąteczek, piątunio! Dzień, w którym spełniają się marzenia. Dzień, w którym sny stają się rzeczywistością. Jeśli wciąż nie wiecie, o czym mówię, to oczywiście mam na myśli Black Friday! Wydawałoby się, że do tego dnia nie trzeba się jakoś specjalnie przygotowywać. Idziesz do sklepu, kupujesz, co chcesz i wychodzisz. Też tak kiedyś myślałam i chyba się przeliczyłam.

***

Pamiętam, że polowałam na wymarzoną sukienkę. Tygodniami na nią patrzyłam. Tygodniami ją podziwiałam i czekałam, aż tylko trochę stanieje. I w końcu nadszedł ten dzień. Czarny piątek… Chyba raczej czarne szaleństwo. Weszłam do sklepu z nadzieją, że bez problemu uda mi się kupić tę sukienkę. Już z daleka słyszałam piski i wrzaski, dobiegające z działu damskiego. Serce się radowało, gdy w końcu dotarłam do odpowiedniego wieszaka i wzięłam mą wymarzoną w ramiona. W tej samej chwili doskoczyła do mnie jakaś hiena i dosłownie siłą wyrwała mi mój skarb z rąk. Byłam tak oszołomiona, że nie zdążyłam nawet zareagować. Ten dzień zmienił wszystko.

***

Rok temu było już inaczej. Już kilka miesięcy przed Black Friday ostro ćwiczyłam. Codziennie rano biegałam – raczej nie długie dystanse, a sprint na niedużych odległościach. Po południu to różnie – zapasy, przeciąganie liny, bieg z przeszkodami, bieg slalomem. Nic nie mogło mnie zaskoczyć. Przez kilka tygodni opracowywałam również mapę mojego ulubionego sklepu. Musiałam dokładnie wiedzieć, w której alejce wisi moja wymarzona sukienka, na której półce leżą najlepsze bluzki i gdzie zdobędę buty i torebki. Po wymierzeniu odległości pomiędzy poszczególnymi regałami, ustawiałam sobie w parku różne przeszkody i mierzyłam czas, w którym dobiegnę do poszczególnych stanowisk. Musiałam być najlepsza!

Kiedy nadszedł Black Friday, koczowałam pod sklepem już 2 godziny przed otwarciem. Byłam pierwsza w kolejce. Kiedy drzwi sklepu w końcu się otworzyły, ruszyłam pędem do moich marzeń. Piskom i wrzaskom nie było końca. Ale krzyki kobiet do mnie nie docierały. Miałam w głowie tylko jedną myśl – wykonać zadanie. Zdobyć wszystko i udać się do kasy. Prawo, lewo, ominąć przeszkodę, ominąć bijące się kobitki, złapać w biegu 4 bluzki i lecimy dalej. I znowu prawo, prawo, lewo, prosto, wyrywamy wymuskanej panience naszą sukienkę i lecimy dalej. I kolejna konkurencja – lewo, prawo, zapasy na podłodze i tym razem mamy najlepszą torebkę. Jeszcze tylko półeczka z butami – podbiegam, daję z łokcia zaskoczonej nowicjuszce i mamy to! Zwycięstwo! Jestem już przy kasie! Zdobyłam już wszystkie łupy i zapłaciłam. Teraz mogę na spokojnie wyjść i zdychać przez pół dnia. Jestem padnięta!

***

Zapraszam również na Black Friday w sklepie pana Kupy. Super rabacik 25% będzie na Was czekał – wystarczy, że wpiszesz w pole kod rabatowy - blackfriday. No i – co najważniejsze – tutaj nie musicie się z nikim bić, szarpać i tarzać po podłodze. Hyc do koszyka i już! A wiecie, że po Black Fiday będzie też Cyber Monday? Promocjom nie będzie końca! 😊

Komentarze do wpisu (0)

Wersje językowe
Waluty

Tel: +48 531 731 317 | Email: sklep@pankupa.pl

Bestsellery
Portfel Pana Kupy
Portfel Pana Kupy
14,99 zł
Śmieszne Naklejki Pan Kupa
Śmieszne Naklejki Pan Kupa
7,90 zł
Skarpety Pana Kupy Full Print HD
Skarpety Pana Kupy Full Print HD
17,99 zł
Długopis żelowy z Panem Kupą na pokładzie
Długopis żelowy z Panem Kupą na pokładzie
6,30 zł
Skarpety Pana Kupy Full Print HD
Skarpety Pana Kupy Full Print HD
17,99 zł
Duża Poduszka Pan Kupa
Duża Poduszka Pan Kupa
49,99 zł
Skarpety Pana Kupy. Pani Kupa w koronie
Skarpety Pana Kupy. Pani Kupa w koronie
17,99 zł
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl