Sobota, 8 lipca
Na wstępie chciałam tylko napisać, że z mojego dzisiejszego wpisu dowiecie się, jak powstała poduszka. Z pewnością wiele razy zastanawialiście się, kto wymyślił poduszkę. Powiem Wam tylko, że to, co piszą w internetach, to jakieś totalne głupoty. Ponoć pierwsze poduszki były już w czasach starożytnych i były twarde jak kamień. Nic dziwnego, skoro ludzie podkładali sobie pod głowę porcelanę (o zgrozo!). Ani to wygodne, ani fajne! No ale ja chciałam powiedzieć o takiej poduszce z wielkiego zdarzenia – mięciutkiej, wygodnej i idealnej do odpoczynku. Chcecie wiedzieć, kto ją wymyślił?
***
Obudziłam się przed 8. Dziś jest ważny dzień dla mnie i pana Kupy – kolejna rocznica ślubu. Długo zastanawiałam się, co mu podarować. Hmm… skarpetki dostał w tamtym roku, kapcie 2 lata temu, to teraz pora na super obudowę na telefon. Prezent idealny! No ale zanim wręczę mu prezent, postanowiłam, że zrobię mu pyszne śniadanie do łóżka – naleśniki z owocami. Pan Kupa je uwielbia! W czasie, gdy krzątałam się po kuchni, Pan Kupa już wstał. No trudno, to nie będzie do łóżka. Byłam przekonana, że mój luby nie pamięta o rocznicy. Wiecie, jak to jest z facetami. Zjedliśmy pyszne śniadanie i postanowiłam wręczyć Panu Kupie prezent. Jakież było moje zdziwienie, kiedy podarował mi małe pudełeczko! Pamiętał! Otwieram, a tam prześliczne kolczyki. Byłam w siódmym niebie!
Niedziela, 9 lipca
Poprzedni dzień był naprawdę wspaniały. Wieczorem pan Kupa radził, żebym zdjęła kolczyki na noc, co by mnie za bardzo nie gniotły, ale nie chciałam się z nimi rozstawać. Tak było ze wszystkim – nowa para butów? No to śpię w butach! Nowe okulary – śpię w okularach, a jakże! Kiedy wstałam dziś rano, uszy bolały mnie przeokropnie. Ale trzeba być twardym, a nie miękkim! Babcia zawsze mi to powtarzała. Będę udawać, że nic się nie stało. Przecież nie zdejmę takich pięknych kolczyków, prawda? Pan Kupa chyba jednak zauważył, że coś jest nie tak. Kiedy wstał, od razu poszedł do warsztatu. Słyszałam jakieś odgłosy szycia i syczenie gęsi, jakby je ktoś obdzierał ze skóry. Co on tam wyprawia?
Kiedy wrócił, podarował mi pluszową tkaninę, wypchaną gęsim piórem. „Masz, pod uszka, żeby Cię już nie bolały, kiedy będziesz spać w kolczykach”. No i tak właśnie powstała poduszka – niezwykle miękka, przyjemna w dotyku i super wygodna! Teraz mogę przespać całą noc i nie martwię się, że rano będą bolały mnie uszka!