Leżałem na półce w sklepie i wydawało mi się, że już nigdy, nikt mnie nie zechce. Taki sam, jak większość moich przyjaciół. Każdy dzień wydawał się być taki sam. Nudziło mi się niemiłosiernie i strasznie chciałem zacząć ciekawie żyć. I nagle cud… Spełnienie moich marzeń. Dostałem się w ręce cudownej blondyneczki, która pokochała mnie od pierwszego wejrzenia. Dostałem od niej mnóstwo miłości. Rewelacyjna muzyka, przepiękne zdjęcia zrobione w różnych zakątkach świata, wiele ciekawych aplikacji i programów. Każdego dnia czułem się coraz lepiej i lepiej, ale mimo wszystko czegoś mi brakowało. Byłem niedopełniony, niekompletny.
Dodano: 03-03-2017 w kategorii: Pan Kupa radzi autor: