Sylwester... Jak co roku, pada to samo pytanie: „Spędzasz Sylwester z Jedynką czy z Polsatem?”. Nie lubię jednoznacznych rozwiązań. Zresztą, dobrze wiecie, że jestem strasznie niezdecydowana. Dla mnie pytanie, z jaką stacją „spędzam” Sylwestra nastręcza tyle samo trudności, co wybór między dwoma czarnymi sukienkami. Niby wybór jest prosty. Niby sukienki są prawie identyczne, a i tak zastanawiam się godzinę, czy może wybrać tę samą czarną, tylko centymetr dłuższą. I wiecie, jak się zwykle kończy? Kupuję obie. No i tak samo jest właśnie z Sylwestrem. Lubię sobie trochę poskakać i popodróżować. Najpierw Kraków. Yyy… nie lubię tego wykonawcy. No to lecimy do Warszawy, a potem jeszcze zahaczymy o Katowice. No chyba, że tym razem Wrocław?
Ale w ubiegłym roku Sylwester był bez jedynki. Dlaczego?